Jeśli chodzi o kolorystykę, jaka najczęściej gości na moich paznokciach muszę stwierdzić, że jestem wierna dość klasycznym kolorom. W moich zasobach są przede wszystkim beże, pastele, a także klasyczne czerwienie i szarości oraz zdecydowane, ciemne kolory jak czerń czy moje ulubione odcienie bordo. Co prawda przełamałam moje hybrydowe zasoby odcieniem oliwki i jeansu, ale na próżno możecie szukać u mnie chociażby neonów. Myślicie, ze to nude? Raczej nie, po prostu nigdy nie kupuję czegoś, co do mnie kompletnie nie pasuje i co sprawia, że czuję się źle i komicznie.
Jednym z ulubionych w ostatnim czasie kolorów jest Opal Wine od NeoNail w kolorze głębokiego bordo, z dodatkiem skrzących i mieniących się drobinek. I choć na początku obawiałam się, czy lakier nie będzie wyglądał na paznokciach zbyt tandetnie, pierwsza nałożona warstwa rozwiała moje wszelkie wątpliwości i sprawiła, że lakier zdedydowanie trafił w moje gusta.
Kolor jest niezwykle głęboki, totalnie bordowy, bo nie ma w sobie fioletowych tonów, jakie można dostrzec chociażby w przypadku równie pięknego Burgundy Wine od Semilac. Bo choć Burgundy Wine jest świetny i też uwielbiam go nosić, nie jest już czystym bordowym odcieniem.
Opal Wine też nie jest do końca oczywistym rubinowym odcieniem, bo został wzbogacony o przepiękne, subtelnie mieniące się drobinki, które po nałożeniu nie dają efektu metalicznego, perłowego manicure, lecz dodają paznokciom delikatnego błysku i charakteru.
Nie tylko sam kolor mnie zachwycił. Bardzo spodobała mi się też jakość lakieru hybrydowego od NeoNail - na zdjęciach mam manicure 1,5 tygodniowy, i choć paznokci w pracach domowych nie oszczędzam, hybryda trzyma się na dłoniach bez zarzutu. Nigdzie nie odpryskuje i nie odchodzi przy skórkach. Lakier jest też bardzo dobrze napigmentowany i zauważyłam, że wystarczyłaby nawet jedna warstwa, żeby doskonale oddać oddać kolor Opal Wine.
W kolejce czekają dwa kolejne kolory od NeoNail - fiolet i strażacka czerwień - jestem ciekawa, czy także mogą pretendować do miana moich ulubionych odcieni. Niebawem się przekonam :)
Jakie są Wasze ulubione kolory i marki lakierów hybrydowych?
Do następnego!
idealnie pasuje Ci odcieniem do swetra:D
OdpowiedzUsuńHaaa to fakt ;)
UsuńPiękny kolor lakieru:) Śliczne bransoletki!
OdpowiedzUsuńDziękować :)
UsuńAkurat nie mój kolor, jakoś nigdy do bordo nie umiałam się przekonać, chyba, że jako akcent w zdobieniach :)
OdpowiedzUsuńNaprawdę? Ja bordo wręcz kocham - w ubraniach, kosmetykach i lakierach :)
UsuńPiękny kolor.
OdpowiedzUsuńNic dodać nic ująć :)
UsuńPiękny kolor- muszę sobie kupić taki ;)
OdpowiedzUsuńWedług mnie idealny na cały rok - bardzo elegancki
UsuńOstatnio mam fioła na punkcie bordo więc to zdecydowanie lakier dla mnie :)
OdpowiedzUsuńJa mam bzika na punkcie bordo w ogóle :)
UsuńCudowny kolor!
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie, na blogu trwa konkurs - zachęcam do wzięcia udziału :)
Dzięki :)
Usuńtakie kolory są mile widziane w moim kuferku <3
OdpowiedzUsuńJustynaPolskaFashion&MakeupArtist
Zupełnie mnie to nie dziwi :):)
UsuńTakie kolory lubię najbardziej jak aura za oknem nie sprzyja! :) Polecam Ci spróbować też Neutral z NN - piękny!
OdpowiedzUsuńMuszę zobaczyć co to za kolor :)
UsuńMam jeden odcień z NeoNail, ale nie udało mi się jeszcze użyć:)
OdpowiedzUsuńJaki??
Usuńtakie nieoczywiste fiolety są najlepsze <3 ja uwielbiam night euphoria semilaca <3
OdpowiedzUsuńOj tak, masz rację, zastanawiałam się nad nim sama
UsuńKocham bordo! Od ostatniego miesiąca noszę go właściwie codziennie <3
OdpowiedzUsuńDla mnie to idealny całoroczny kolor
UsuńZdecydowanie to jest "mój" kolor! Kocham takie ciemne, niemalże bordowe czerwienie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i obserwuję :)
Widzę, że kolor robi furorę :)
UsuńU mnie hybrydy się jak dotąd nie sprawdziły, więc tylko mogę podziwiać Wasze piękne paznokcie i kolory. A ten jest wyjątkowy. Gdyby takie cudo było w normalnej wersji lakierowej ;), kupuję!
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie po drodze Ci z hybrydami :(
Usuńjakie piękne! <3 obserwuje i pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDzięki :)
Usuń