Mycie włosów, suszenie, modelowanie bądź prostowanie... która z nas tego codziennie nie przerabia?
Do tej pory stosowałam głównie odżywki do włosów w sprayu bez spłukiwania, jednak od kiedy zaczęłam przygodę z ombre, moje rozjaśnione końcówki zaczęły się buntować i sama odżywka w sprayu okazała się niewystarczająca. Sięgnęłam więc po skoncentrowaną maskę nawilżającą Oil Care Isana z małą obawą, że mimo wszystko za bardzo obciąży moje delikatne włosy. Jak się okazało zupełnie niepotrzebnie.
Maska do włosów okazała się idealnym dopełnieniem pielęgnacji zniszczonych i przesuszonych włosów, jako kuracja uzupełniająca do stosowania 3-4 razy w tygodniu.
Dość intensywny, jednak nie kojarzy mi się z typowym zapachem produktów do pielęgnacji włosów, bliżej mu do kobiecych, dość ciężkich perfum, jednak otula włosy dość subtelnym zapachem,
Gęsta, masełkowata, trochę oleista za sprawą olejków migdałowego i arganowego, doskonale przylega do mokrych włosów, nie spływając z nich,
DZIAŁANIE:
Jednym słowem genialne, już dawno nie miałam tak dobrego produktu w tak niskiej cenie. Maskę nakładam mniej więcej na wysokości uszu aż po same, najbardziej wysuszone końce i trzymam ok. 5 minut, po czym spłukuję. Już podczas spłukiwania czuję, jakie stają się odżywione, bez efektu przetłuszczania. Po wysuszeniu są bardzo miękkie i sprężyste, znacznie mniej się rozdwajają i nie są już takie matowe.
Cena: 150 ml/ 4,99 zł
Ostatnio Isana zaczyna mnie pozytywnie zaskakiwać :)
Do następnego!
Wow jaka super cena ! :)
OdpowiedzUsuńPerełke wynalazłaś :) dla mnie składowo odpada, ale kolezanka ostatnio pytala o cos do swoich zniszczonych farba wlosow to jej polece.
OdpowiedzUsuńCena do działania godna pochwały:)
OdpowiedzUsuńZa taką cenę i z taką opinią, myślę że warto kupić :)
OdpowiedzUsuńoj to muszę spróbować, zwłaszcza za 5zł:D
OdpowiedzUsuńZa taką cenę widzę warto :)
OdpowiedzUsuńBaaardzo lubię Isanę, do włosów zawsze mi się sprawdza ;)
OdpowiedzUsuń