niedziela, 30 kwietnia 2017

Energetyczny krem z masłem mango | Hello Yellow Miya Cosmetics

Gdzie ta wiosna ja się pytam? Okropnie brakuje mi słońca, poziom witaminy D3 jest u mnie na poziomie krytycznym, nie mówiąc już o ogólnym samopoczuciu. Ja i moja skóra potrzebujemy porządnego zastrzyku energii. Wyszłam więc naprzeciw wiośnie i na moją łazienkową półkę wyciągnęłam ciężką artylerię na niepogodę, czyli słoneczny i energetyczny Hello Yellow od Miya Cosmetics 


Hello Yellow to nawilżająco - odżywczy krem z masłem mango, olejkiem z pestek winogron, witaminą E i prowitaminą B5, czyli całym bogactwem witamin i olejków, które pozwalają zachować cerę w doskonałej kondycji. Masło mango silnie odżywia skórę, olejek z winogron ]nawilża, a prowitamina B5 i witamina E koi i uspokaja. Krem ma dość lekką, śmietankową konsystencję, przez co bardzo gładko się rozprowadza i błyskawicznie wchłania się do półmatu. W porównaniu z kremem I'm Coco Nuts, który jest najbardziej lekki i najsilniej nawilża, wersja Hello Yellow  jest wersją odrobinę bardziej treściwą, ale też zapewnia silniejsze odżywienie. W przypadku codziennego stosowania skóra staje się bardziej elastyczna.  
Twarz po nałożeniu nie jest silnie zmatowiona, nie ma też na niej tłustego filmu, jakie potrafią zostawiać niektóre kremy. 
Sporym plusem tego  kremu, jak i całej reszty kremów z tej serii, jest fakt, że idealnie nadają się do nakładania pod podkład. Stosowałam go już pod różne i z każdym idealnie współgrał. Nie powodował rolowania się i ważenia podkładu. 



Składniki:
Aqua (Water), Propylheptyl Caprylate, Decyl Oleate, Glycerin, Potassium Cetyl Phosphate, Cetearyl Alcohol, Stearic Acid, Vitis Vinifera (Grape) Seed Oil, Mangifera Indica (Mango) Seed Butter, Hydrolyzed Caesalpinia Spinosa Gum, Caesalpinia Spinosa Gum, Panthenol, Phenoxyethanol, Sodium Polyacrylate, Tocopheryl Acetate, Triethanolamine, Xanthan Gum, Ethylhexylglycerin, Sodium Phytate, Alcohol, Parfum (Fragrance), Hexyl Cinnamal, Limonene, Linalool.




Jedynym minusem, który ja zauważyłam w przypadku tego kremu, jest jego zapach. Lubię owoce mango, nawet bardzo, jednak w przypadku tego kremu zapach wydaje mi się zbyt chemiczny. Szkoda, bo z tym kremem wiązałam duże nadzieje, nie tylko jeśli chodzi o działanie, ale także o przyjemny dla nosa owocowy aromat. Zapach mimo wszystko ulatnia się po kilku minutach po aplikacji, więc nie jest aż tak uciążliwy. 


Cena: 29,90 zł/ 75ml

Miałyście okazję poznać markę MIYA Cosmetics?

Do następnego!

16 komentarzy:

  1. Mam chęć na ich kremy, nie wiem czy konkretnie na ten ale pewnie jeden sobie sprawię na zimę :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Każdy jest wyjątkowy na swój sposób, jednak różowy jest moim ulubionym :)

      Usuń
  2. Mam właśnie wersję I'm Coco Nuts i jestem nią wprost oczarowana. Stosuję ten krem zarówno na dzień jak i na noc. Rozważałam także kupno zółtej i niebieskiej wersji, ale ostatecznie pierwsze spotkanie padło na mój kochany kokos. Teraz będzie fajna promocja na pielęgnację w Rossmanie, więc kupię wszystkie pozostałe ;D

    OdpowiedzUsuń
  3. Kuszą mnie te kremy i chyba się skusze na ich zakup.

    OdpowiedzUsuń
  4. ach, szkoda, że mówisz, że zapach niefajny, bo ze względu na niego kusił mnie ten krem :D ale pewnie i tak go kupię, jak wykończę swoje zapasy :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapach mnie tutaj niestety nie uwiódł, chyba spodziewałąm się czegoś bardziej ..."soczystego"

      Usuń
  5. Nie próbowałam tych kremów, ale choć wyglądają zachęcająco, obawiam się olejków i maseł w składzie. :(

    Miłego dnia! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba strach ma tutaj wielkie oczy :) najlżejszy chyba jest różowy, może zacznij od niego?

      Pozdrawiam ciepło :)

      Usuń
  6. Słyszałam o tej marce, ale jeszcze nic nie używałam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Często mają ostatnio promocje, i coraz więcej ich w stacjonarnych sklepach :)

      Usuń
  7. Czy ja się w końcu zdecyduję, żeby je wypróbować? Sama już nie wiem :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja kupiłam na http://showroom.pl/ dwa kremy od nich. Narazie moim ulubieńcem jest bezkonkurencyjnie ten różowy!

    OdpowiedzUsuń

Jeśli do mnie zajrzałaś, zostaw po sobie ślad w postaci komentarza - daje mi to motywację do dalszego pisania i sprawia, że to co robię ma naprawdę sens :)
Staram się odpisywać na każdy pozostawiony komentarz i zawsze odwiedzam ich autorów :)

Pozdrawiam i zapraszam częściej

Copyright © 2014 Moja strefa relaksu , Blogger