Jaki jest Wasz ulubiony kosmetyk do demakijażu? Moim niekwestionowanym ulubieńcem od dłuższego czasu są płyny micelarne - sprawnie i dobrze usuwają makijaż, szczególnie makijaż oczu. Jedne robią to kiepsko a inne zdecydowanie lepiej. Miałam już ich na swojej łazienkowej półce wiele i ciągle szukałam tego idealnego. Póki co do najlepszych należą Mixa i Garnier, ale od teraz mają poważnego konkurenta - Pure Skin Therapy Płyn micelarny od Farmony.
Znalazłam go w zeszłym miesiącu w paczce urodzinowej od koleżanek i od razu wzbudził moje zaciekawienie, ponieważ nigdy wcześniej nie spotkałam go na sklepowych półkach, ani też nie przewinął mi się przed oczami podczas robienia zakupów on-line. Raczej tez nigdy nie było mi po drodze do kosmetyków marki Farmona, ale myślę, że od teraz lepiej przyjrzę się ofercie jaką firma proponuje.
Płyn micelarny zamknięty jest w solidnej białej plastikowej butli o pojemności 500 ml. Bardzo podoba mi się minimalistyczny i przyjemny dla oka design - biel z dodatkiem fioletowej pasteli przyciąga oko.
Bardzo dużym plusem jest tutaj pompka, która działając bez najmniejszego zarzutu aplikuje nam na płatek odpowiednią porcję produktu - dla mnie 3-4 pompki są wystarczające, aby dobrze usunąć makijaż oka.
Płyn ma lekko żółtawy kolor i jest praktycznie bezzapachowy, co wiele z Was zapewne sobie chwali. Szczególnie te z Was, które mają wrażliwą cerę - ja osobiście też wolę, kiedy kosmetyk do demakijażu ma neutralny zapach lub jest całkowicie bezwonny.
Podstawowymi składnikami produktu są:
- woda oczarowa
- ekstrakt z kasztanowca
- ekstrakt z mydlnicy
- sok z aloesu
- inulina
Płyn micelarny przeznaczony jest w szczególności do cery suchej i wrażliwej, a także naczynkowej i skłonnej do podrażnień - czyli wprost idealny jak dla mnie!
Płyn micelarny usuwa makijaż bezproblemowo, jednocześnie jest bardzo delikatny dla naszej cery. Nie pozostawia żadnej nieprzyjemnej warstwy, a jedynie uczucie dobrego oczyszczenia i odświeżenia. Nie powoduje żadnego ściągania a ja czuję po jego zastosowaniu, że skóra naprawdę oddycha i jest pozbawiona wszelkich zanieczyszczeń - czasami mam wrażenie, że już nie muszę dodatkowo zmywać twarzy żelem, tylko przemywam ją w celu wyrównania pH tonikiem, i muszę przyznać, że płatek jest czysty. Czasem więc pomijam już element mycia twarzy żelem, kiedy jestem wyjątkowo zmęczona.
Jeśli lubicie płyny micelarne polecam Wam sięgnąć właśnie po ten od Farmony - podobno jest dostępny w drogerii Natura, ale niestety nie powiem Wam ceny bo tak jak wspominałam, dostałam go w prezencie.
Do następnego!