Jesień.....idealny czas na palenie wosków i świec. Latem jakoś mi z nimi nie po drodze. Dlatego też jesienna aura pod tym względem, niesamowicie mi odpowiada.
Z reguły wybieram zapachy, które mają w sobie nuty perfum, rzadko zdarza mi się skusić na typowe "kuchenne" aromaty, bo z reguły wszelkie zapachy waniliowych ciasteczek, cynamonowych bułeczek, są po prostu zbyt mdlące. Dlatego nie żałuję, że dałam się namówić w sklepie na wosk Kringle Candle Grey
Choć nie byłam do niego przekonana, po jego odpaleniu stwierdziłam, że warto było go kupić, tym bardziej, że według zapewnień Pani ekspedientki, jest to jeden z lepiej sprzedających się zapachów.... i nie dziwi mnie, że tak jest.
Zapach taki jak lubię, wyrazisty, ale nie męczący. Zapach nie jest jednak na tyle oczywisty, z czym mogłaby się kojarzyć nazwa i zdjęcie, obrazujące wosk.
Bukiet zapachowy uwalniający się podczas palenia nie przywodzi od razu na myśl typowych męskich perfum, które niejednokrotnie są dość ostre, ciężkie i zdecydowane.
W pierwszej fazie aromatu daje się rzeczywiście wyczuć subtelne, rześkie i eleganckie, męskie perfumy, jednak po chwili przechodzą one w nuty subtelnie cytrusowe, lekko drzewne z domieszką piżma. Cudo!
Dla mnie jest to idealny zapach na romantyczną randkę we dwoje w domowym zaciszu, przy lampce wina i dobrym filmie ..... niekoniecznie przy 50-ciu twarzy Greya :)
Bukiet zapachowy uwalniający się podczas palenia nie przywodzi od razu na myśl typowych męskich perfum, które niejednokrotnie są dość ostre, ciężkie i zdecydowane.
W pierwszej fazie aromatu daje się rzeczywiście wyczuć subtelne, rześkie i eleganckie, męskie perfumy, jednak po chwili przechodzą one w nuty subtelnie cytrusowe, lekko drzewne z domieszką piżma. Cudo!
Dla mnie jest to idealny zapach na romantyczną randkę we dwoje w domowym zaciszu, przy lampce wina i dobrym filmie ..... niekoniecznie przy 50-ciu twarzy Greya :)
Dziękuję więc za spotkanie... Panie Grey ;)
Do następnego!
Muszę go kupić, w oststnim czasie polubiłam męskie zapachy :)
OdpowiedzUsuńWczoraj wieczorem odpaliłam pierwszy w tym roku wosk :)
OdpowiedzUsuńw końcu muszę się na niego skusić ;)
OdpowiedzUsuńZaciekawiłaś mnie tym zapachem;)
OdpowiedzUsuńNajpiękniejszy zapach KC.
OdpowiedzUsuńdołączyłam do obserwatorów ;)
Tyle osób go zachwala, że muszę w końcu go kupić ;)
OdpowiedzUsuńjestem mega ciekawa, jak pachnie :)
OdpowiedzUsuńGdzie ten Grey się jeszcze wciśnie...?
OdpowiedzUsuńAchh ten Grey hehe:D
OdpowiedzUsuń