Olejki do ciała, olejki do twarzy, olejowanie włosów... mam wrażenie, że ostatnio rynek kosmetyczny pławi się w luksusach, ze sprzedaży wszelkiej maści olejków. Co w nich jest takiego, że tak chętnie po nie sięgamy?
Ja zaczęłam sięgać po olejek do twarzy, jako alternatywę do zwykłego serum - moja cera stała się ostatnimi czasy bardzo przesuszona i wyglądała naprawdę niekorzystnie - i tu pomocne okazały się olejki, a konkretnie jeden, któremu dzisiaj mam zamiar poświęcić niniejszy wpis.
Przeglądałam akurat półki w poszukiwaniu jakiegoś fajnego produktu, który byłby odżywczym zastrzykiem dla mojej cery. I tak oto w moje ręce wpadła niepozorna buteleczka, w której zamknięty został bardzo przyjemny kosmetyk.
AA Oil Infusion 30+ to nic innego, jak kompozycja 5 różnych olejków, połączona razem i zamknięta w zgrabnej buteleczce.
Wśród wymienionych olejków znajdziemy:
- olejek marula
- olejek avocado
- olejek arganowy
- olejek jojoba
- olejek ze słodkich migdałów
Według mnie tak dobrana kompozycja olejków dla mojej suchej cery jest strzałem w dziesiątkę, polubiliśmy się z tym olejkiem od pierwszej aplikacji. Dodatkowo przemówił do mnie fakt, (a raczej pewnie dobry chwyt marketingowy) , że jest skierowany dla cery trzydziestolatki i w zwyż.
Bardzo lubię wszelkiego rodzaju olejki do twarzy bądź serum, jeśli zamknięte są w buteleczkach z aplikatorami w postaci pipety - bardzo lubię taką formę dozowania produktu - łatwo wydobyć tyle kropel kosmetyku, jaka jest nam potrzebna.
Konsystencja produktu jest typowo oleista, jednak nie jest to typowy ciężki olejek - wręcz przeciwnie! Wchłania się bardzo szybko, nie pozostawia ciężkiej tłustej warstwy, a jedynie lekki odżywczy film, bardzo przyjemny.
Nakładam 4-5 kropel i rozcieram delikatnie na twarzy - skóra wpija wszystko w kilka sekund. Twarz po zastosowaniu tego olejku od razu staje się odżywiona, elastyczna i przyjemnie nawilżona - właśnie takiego zastrzyku dla mojej cery potrzebowałam!
Olejek nie uczula i nie podrażnia, nie widzę też, aby mnie zapychał.
Nakładam olejek 2 razy dziennie - rano i wieczorem na oczyszczoną skórę twarzy, a następnie aplikuję krem dostosowany do pory dnia.
Moja skóra bardzo się z nim polubiła - systematyczne stosowanie wychodzi jej na dobre, twarz jest bardziej napięta i nie jest już tak zszarzała, jak jeszcze do niedawna.
Zapach olejku jest bardzo przyjemny, wyczuwam w nim lekkie nuty różane i kwiatowe - stosowanie go jest taką moją mini aromaterapią :)
Skład nie należy do najgorszych, przynajmniej tak mi się wydaje, bo wciąż jednak jestem dość dużym laikiem jeśli chodzi o czytanie składów kosmetyków :)
Pojemność to 15 ml i kosztuje około 29,00 zł (mi udało się go kupić w promocji za 19,99 zł).
Do następnego!
widziałam go wczoraj w promocji w rossmannie, miałam kupić, ale głos rozsądku wziął górę. z wypróbowaniem go poczekam aż ulży mi nieco w kosmetycznych zapasach
OdpowiedzUsuńWarto wpisać go na listę zakupów :)
Usuńten olejek jest bardzo fajny :) !
OdpowiedzUsuńTo prawda :)
UsuńJuż gdzieś czytałam jego recenzję, ale nie pamiętam u kogo :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie, że się sprawdził, też uwielbiam olejki :)
I wielki plus za pipetkę!
Lubię takie opakowania i dozowniki :)
Usuńmam go, ale jeszcze nie używałam. po Twoich słowach z pewnością jeszcze dziś wyląduje na mojej buzi :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie, jestem ciekawa Twojej opinii
UsuńJest następny w kolejce u mnie, kiedy kupowałam peeling i żel micelarny nie widziałam tego olejku. Zdecydowanie mnie zachęciłaś.
OdpowiedzUsuńJa kiedyś sceptycznie podchodziłam do olejków na twarz, ale ostatnio miałam okazję się przekonać o tym, jak świetnie się sprawdzają u mnie :).
OdpowiedzUsuńJa też kiedyś nie mogłam się do nich przekonać
UsuńCiekawi mnie ten produkt, ale obawiam się, że moja mieszana cera średnio co zaakceptuje :(
OdpowiedzUsuńTrudno mi to ocenić, ja mam skórę suchą i wrażliwą i dla mnie jest idealny
UsuńMam cerę mieszaną i stosuję ten olejek od miesiąca.Jestem zachwycona
UsuńNie używałam tego olejku, prawdę mówiąc w ogóle nie używałam olejków.
OdpowiedzUsuńMoże warto byłoby się do nich przekonać :)
Usuńfajny skład i sliczna buteleczka
OdpowiedzUsuńSkoro jako Ekspert uważasz, że skład dobry to się cieszę :)
Usuńciągle mam obawy do olejowania twarzy:D
OdpowiedzUsuńJa też miałam, zupełnie niepotrzebnie
UsuńPiękna buteleczka, wygląda jak eliksir :) Bardzo lubię oleję.
OdpowiedzUsuńTeż miałam takie skojarzenie :)
Usuńuwielbiam goo!!!ja stosuje go jako serum oraz jako maseczke :) mam rowniez cere sucha i wrazliwa i spisuje sie idealnie:)
OdpowiedzUsuńmasz ochote na wzajemna opserwacje?
rozmaitowo.blogspot.com
Chętnie do Ciebie zajrzę :)
UsuńMusiałabym wypróbować, bo już kolejna recenzja którą czytam, a jest pozytywna :)
OdpowiedzUsuńJa nie widziałam jeszcze jego recenzji :)
UsuńMoja mama ma krem pod oczy z tej serii. Używałam kilka razy i jest fajny, ale pod makijaż nie bardzo. Natomiast wszystkie te olejki, prócz pierwszego, mam osobno :)
OdpowiedzUsuńJa jestem ciekawa żelu micelarnego z tej serii
UsuńMam tą wersję w moich kosmetycznych zapasach i już nie mogę się doczekać kiedy się do niej dorwę. Jestem bardzo ciekawa tej olejowej mieszanki :)
OdpowiedzUsuńJest niezwykła :)
UsuńJa nie stosuje olejków do twarzy, wole inne produkty :)
OdpowiedzUsuńA co polecasz w szczególności?
UsuńThank you for follow me :)
OdpowiedzUsuńMam w tej chwili kilka olejków, więc wstrzymuję się z poznaniem tego:)
OdpowiedzUsuńOlejek jest rewelacyjny:) jak zresztą cała seria - jestem zakochana w tych kosmetykach:)
OdpowiedzUsuń