Podkład za bardzo podkreślający suche skórki, lub ten zbyt żółty czy za różowy, zbyt ciężki, lub taki, który po nałożeniu znika nam z twarzy - znacie to?
Ja znam aż za dobrze, a z moją jasną cerą znalezienie dobrego, jasnego podkładu, który nie tworzy na twarzy niezdrowego, bladego koloru graniczy niemal z cudem.
Udało mi się jednak trafić już na kilka dobrych podkładów, ale Paese Lush Satin, bije pozostałe na głowę i zostawia je daleko za podium.
Paese Lush Satin to podkład wygładzający z koktajlem multiwitamin skierowany do cery szarej, pozbawionej blasku.
Głównymi składnikami podkładu są wyciągi z trzech owoców:
- ekstrakt z papai - reguluje wydzielanie sebum oraz zapobiega starzeniu się skóry,
- ekstrakt z mango - źródło witamin A,C, E i B, oraz pierwiastków miedzi i potasu, które wpływają na lepszy wygląd cery i mają poprawiać jej koloryt,
- ekstrakt z granatu - działa nawilżająco i ujędrniająco
Dodatkowo w składzie mamy Polimery, Witaminę PP oraz Polifenole.
Podkład jest dość lejący, co mi bardzo odpowiada, bo moja sucha cera nie lubi się z gęstym i kremowymi produktami, jednocześnie bardzo dobrze kryje, i nie sprawia wrażenia, że twarz jest przeciążona.
Podkład ładnie wtapia się w skórę, zostawiając na niej aksamitną powłokę. Idealnie rozprowadza się na twarzy i nie wchodzi w załamania i zmarszczki.
Dobrze utrzymuje się przez cały dzień i nie ściera się ani nie spływa w ciągi dnia z twarzy. Dodatkowo aplikację umila jego owocowy zapach.
Bardzo odpowiada mi też jego kolor - 30 porcelain to jasny ładny beż, który nie ma żadnych różowych tonów, co dla mnie jest niezwykle istotne przy wyborze podkładów. Nie utlenia się w ciągu dnia i nie ciemnieje.
Jest kolorem jasnym, ale po podkreśleniu bronzerem czy różem widzę w lustrze zdrowo wyglądającą, promienną twarz.
Dodatkowym atutem produktu jest jego duża pojemność - szklana buteleczka z wygodnym aplikatorem w postaci pompki zawiera 50 ml produktu.
Podkład kosztuje w granicach 30 zł.
Znacie produkty Paese?
Do następnego!
Ja z Pease kojarzę jedynie słynne pudry ryżowy i bambusowy ale po przeczytaniu tej opinii mam chrapkę na ten podkład :) wydaje się być idealny dla mnie
OdpowiedzUsuńJest super szczególnie dla suchej cery
UsuńZ Paese mam róż i kilka lakierów. Nie używam raczej ich kosmetyków, ale zawsze podziwiam ich wyspy w galeriach :D
OdpowiedzUsuńLakieru nie mam żadnego od Paese, a wyspy fakt - przyciągają :)
UsuńKiedyś używałam podkładu kryjącego. Działał cuda ale niestety ciemniał a ja mam jasną karnację.
OdpowiedzUsuńTego nie miałam ale chętbnie wypróbuję :)
Mi z kolei nie sprawdził się ich podkład mocno nawilżający - a miałam spore oczekiwania
UsuńO no i cena przyzwoita. Ja jeszcze do niedawna miałam wysepkę Paese w centrum handlowe w moim mieście, ale zlikwidowali :(
OdpowiedzUsuńTak, pojemność w stosunku do ceny zadowalająca :)
UsuńBrzmi świetnie, jestem ciekawa jakby się u mnie sprawdził :)
OdpowiedzUsuńSądzę, że byś się nie zawiodła
Usuńnie kuś, chętnie bym spróbowała
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam tego podkładu, ale muszę przyznać że cena jest rewelacyjna.
OdpowiedzUsuńPrzypominam o rozdaniu, do zgarnięcia kultowy korektor rozświetlający YVES SAINT LAURENT.
Cena jak i sam podkład są świetne :)
Usuńo coś dla mnie, podkład bez różowych tonów;)
OdpowiedzUsuńTo jest w nim super!
UsuńMiałam kilka kosmetyków Paese parę lat temu i niestety żaden z nich mnie wtedy nie zachwycił. Jestem bardzo ciekawa czy ich nowości przypadłyby mi do gustu.
OdpowiedzUsuńMoże warto się przekonać :)
UsuńAle ma piękne opakowanie! Nie jest jednak przeznaczony do mojej cery, chociaż siostra ma suchą więc zawsze podpatruję dla niej co tam dziewczyny chwalą :)
OdpowiedzUsuńMożesz jej śmiało polecić :)
UsuńPierwszy raz się z nim spotykam :)
OdpowiedzUsuńJest świetny, jest też wersja matująca :)
UsuńZ Paese mam tylko jeden produkt, za to genialny: top coat do paznokci. Każdy lakier trzyma mi się z nim do odrostów. Wypadałoby więc przetestować więcej produktów :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie :)
Usuń