wtorek, 10 maja 2016

Kilka nowości kosmetycznych i urocze sandałki na lato

Nareszcie iście wiosenna, niemalże letnia pogoda! Taka aura nastraja mnie pozytywnie i aż chce się skoro świt wyskoczyć z łóżka i nie tracić ani minuty cennego dnia. Mam też teraz większy zapał jeśli chodzi o codzienną pielęgnację i postanowiłam ją rozszerzyć o kilka nowych produktów, nad którymi się już od jakiegoś czasu zastanawiałam. Część kosmetyków kupiłam, a kilka dostałam. 


Lubicie smażyć się na słońcu? Ja niespecjalnie - nie lubię leżeć i opalać się godzinami, nie służy mi to i po prostu mnie to męczy. Jednak lubię mieć latem muśniętą słońcem skórę w złocisto - brzoskwiniowym kolorze. Dlatego chętnie sięgam po produkty brązujące. Krem CC Body Perfector Bielenda  kupiłam z myślą o nogach, bo kiedy nagle zrobi się upalne a moje blade nogi nie będą jeszcze przygotowane na letnią sukienkę, wtedy sięgnę po niego i błyskawicznie (mam nadzieję) uzyskam efekt skóry muśniętej słońcem. Również mam nadzieję, że drugi produkt Bielendy Argan Bronzer zadba o lepszy kolor mojej cery. Zaczynam stosować i jestem ciekawa efektów, bo opinie na jego temat są naprawdę różne.


Wczoraj rano kurier dostarczył mi przesyłkę w ramach kampanii marki Nivea. W pudełku które otrzymałam znalazłam krem przeciwzmarszczkowy Nivea Q10 plus SPF 15 oraz Nivea Q10 plus serum perły młodości. Tydzień zaczął się więc bardzo przyjemnie.


Moje pierwsze spotkanie z Ava miało miejsce, kiedy kupiłam ich krem karotenowy i wiedziałam, że z tą marką mam ochotę poznać się bliżej. Ponieważ u mnie zawsze kosmetyki kończą się jak na zawołanie w równym czasie, musiałam kupić nowy zestaw do pielęgnacji twarzy. Postawiłam w tym razem w całości na markę Ava. Kolagen morski, serum pod oczy i krem z kwasem hialuronowym zapowiadają się niezwykle obiecująco. 


Od jakiegoś czasu staram się używać już tylko peelingów enzymatycznych, ale odnoszę wrażenie, że na rynku nie ma wielkiego wyboru, w porównaniu do tradycyjnych peelingów mechanicznych. Cieszę się, że trafiłam w Internecie na peeling enzymatyczny z Farmona bo zapowiada się rewelacyjnie. Eveline rozświetlająco - energetyzujący krem na dzień Argan Oil 30+ dostałam w prezencie i chyba moja zmęczona i sucha cera się z nim polubi. 


Ostatnio coraz częściej widzę u Was polecane maseczki z Lbiotica i sama skusiłam się niedawno na jedną. Maska kolagenowa Lbiotoca była tak zachwalana w aptece w której akurat miałam do zrealizowania receptę, że postanowiłam ją kupić. Niebawem mam zamiar ją zużyć i podzielić się z Wami moimi spostrzeżeniami na jej temat. 


I na koniec to, co my kobiety lubimy najbardziej - buty. Lubię zaglądać na stronę elilu, bo mają ciekawe buty w przystępnych cenach. Miałam zamiar kupić sobie białe sandałki na lato, więc kiedy zobaczyłam, że na ich stronie jest jest fajny model  i w dodatku na promocji kosztują 25 zł od razu je kupiłam. Leżą świetnie, są miękkie i niebywale wygodne. Były jeszcze dostępne w kolorze malinowym, baby blue i czarnym. 


Miałyście któryś z tych produktów?

Do następnego!

15 komentarzy:

  1. Sporo tych nowości, ciekawa jestem tego kremu CC z Bielendy :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten koncentrat brązujący z Bielendy uwielbiam! Daje ładny, naturalny efekt skóry muśniętej słońcem. "Opaleniznę" można stopniować bez obaw, że powstaną smugi czy nieestetyczne plamy. Bardzo zainteresował mnie krem CC z tej firmy :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nowości Nivea i do mnie wczoraj dojechały:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam ten brązer do twarzy z Bielendy, ale w sumie jeszcze sama nie wiem co o nim sądzić. Na pewno nie jest złe. Z Avy posiadam maseczkę enzymatyczną, swoją drogą też całkiem niezłą. Piękne sandałki:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Lubię ten bronzer arganowy do twarzy z Bielendy, ale trzeba dobrze go rozprowadzić na twarzy, bo ma moc :D Ja np. zapomniałam nałożyć go między ustami a nosem i miałam lekko bielszą skórę w tym miejscu ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Śliczne sandałki, Ava mnie ciekawi, teraz używam serum z wit. C. Natomiast maski L'Biotica są świetne, mam nadzieje, że będziesz zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Seria Nivea Q10 zapowiada się bardzo interesująco.

    OdpowiedzUsuń
  8. Sandałki są przesłodkie :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Mam ten krem CC - jest dobry.
    Kremy Nivea Q10 również i u mnie są :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ale śliczne są te sandałki :) Bardzo fajne nowości :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Przyznam, że bardzo rzadko kupuję produkty drogeryjne i nie miałam okazji przetestować żadnego z prezentowanych przez Ciebie kosmetyków, w codziennej pielęgnacji stawiam na naturalne i organiczne marki, staram się ograniczyć chemię do minimum :) Dla zdrowia :)
    Muszę się z Tobą zgodzić, że rynek peelingów enzymatycznych jest dość ubogi, ja swoje zawsze kupowałam w hurtowniach kosmetycznych bo w drogeriach jest naprawdę słaby wybór albo całkowity brak wyboru ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Daj znać jak sprawdzi się maska kolagenowa. Sandałki piękne

    OdpowiedzUsuń

Jeśli do mnie zajrzałaś, zostaw po sobie ślad w postaci komentarza - daje mi to motywację do dalszego pisania i sprawia, że to co robię ma naprawdę sens :)
Staram się odpisywać na każdy pozostawiony komentarz i zawsze odwiedzam ich autorów :)

Pozdrawiam i zapraszam częściej

Copyright © 2014 Moja strefa relaksu , Blogger