sobota, 17 stycznia 2015

Kilka nowości w mojej szafie i kosmetyczce

W ciągu ostatnich kilku dni zrobiłam małe zakupy, części z nich w sklepach stacjonarnych, a część zamówiłam przez internet ( swoją drogą bardzo lubię zakupy w tej drugiej formie :))



Jeszcze jakieś 2-3 lata temu  nie byłam przekonana do zakupów odzieży w dyskontach typu Lidl, do czasu kiedy przez przypadek podczas zwykłych zakupów wpadły mi w ręce legginsy i dwupak bluzek. Pamiętam, że wzięłam je wtedy bez większego przekonania, ale cena była dość niska w związku z tym wiedziałam, że nawet jeśli rzeczy okażą się totalnym niewypałem, nie będzie to zmarnowana duża kwota pieniędzy. Jakie było moje zaskoczenie kiedy okazało się, że rzeczy są świetnej jakości i bardzo dobrze się je nosi, w praniu też absolutnie nic się z nimi nie dzieje.
Teraz kiedy tylko pojawiają się jakieś nowości, chętnie wybieram się do Lidla na zakupy. Niestety jedynym minusem tych zakupów jest to, że trzeba się do sklepu wybrać stosunkowo wcześnie, gdyż od rana są w nim tłumy i w godzinach południowych towar jest już bardzo przebrany.

Kupiłam parę czarnych spodni, delikatnie przecieranych na nogawkach, o kroju slim fit, dzięki czemu są dopasowane, ale nie bardzo obcisłe. Kosztowały 34,99 zł


Obowiązkowo musiałam wziąć dwupak bluzek które kosztowały jedyne 29,99 zł. Wybrałam komplet w kolorach uniwersalnych czyli granatową oraz białą w paski 


do tego wzięłam jeszcze mięciutkie i ciepłe skarpetki również w dwupaku za 11,99 zł
oraz dwie pary legginsów ( 17,99 za sztukę)  które uwielbiam nosić do tunik, w kolorze szary melanż i czarnym                 
Na allegro zamówiłam sobie 3 kosmetyki ze sprawdzonej i taniej Ziai. Do Ziai często wracam, gdyż kosmetyki z tej firmy w większości się u mnie zawsze sprawdzają.
Tym razem wzięłam krem na noc z witaminą c poj 50ml (ok. 13 zł)  , ponieważ dotychczasowy już jest na wykończeniu, krem pod oczy z bławatkiem poj 15ml  (ok. 5 zł), który zgodnie z obietnicą producenta ma nam rozjaśniać cienie (akurat w moim przypadku raczej krem moich okropnych cieni nie zniweluje, ponieważ mam bardzo cienką skórę pod oczami i naczynka bardzo przez nią przebijają, więc raczej pozostaje mi tylko dobry korektor :)) oraz kremowy olejek myjący do twarzy i ciała dla skóry wrażliwej poj. 200 ml  (ok 8 zł)
Potrzebowałam również serum, i wybór padł na Marion Golden Skin Care Serum Hialuronowe nawilżanie 20 ml ( ok. 8 zł)  
Skusiłam się także na paletkę Makeup Revolution Iconic 3 (ok 20 zł) - cienie są naprawdę fajne, dłuży czas zastanawiałam się nad ich zakupem, gdyż mam oczy brązowe a kolorystyka tych cieni najbardziej pasuje do oczu zielonych i niebieskich, gdyż podbija kolor takich tęczówek, niemniej jednak makijaż oczu brązowych wykonanych tą paletką wygląda równie ciekawie
Do tego wszystkiego dorzuciłam jeszcze balsam EOS o zapachu summer fruit (ok 20 zł) - na początku myślałam, że będzie to raczej fajny gadżet, jednak balsam u mnie się naprawdę sprawdza, no i design opakowania przemawia do mnie bardzo :)
Na koniec wisienka na torcie :) Udało mi się kupić wczoraj szczoteczkę do oczyszczania twarzy w Biedronce za 19,99 zł. Wiem, że kiedyś już była dostępna w Biedronce, więc kiedy teraz zobaczyłam że znów ma być w sprzedaży, długo się nie zastanawiałam i pobiegłam ją kupić :)
A Wy co ciekawego ostatnio kupiliście?
Do następnego!

2 komentarze:

  1. Ja szukałam tej szczoteczki do twarzy, ale niestety jej nie widziałam.. Paletka Makeup Revolution Iconic 3 jest świetna !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na allegro widziałam dokładnie ten sam model szczoteczki do twarzy w tym samym kolorze, kosztowała 29,00 zł zapytaj sprzedawcę może jeszcze będzie dostępna :) http://allegro.pl/show_item.php?item=4881264522

      Usuń

Jeśli do mnie zajrzałaś, zostaw po sobie ślad w postaci komentarza - daje mi to motywację do dalszego pisania i sprawia, że to co robię ma naprawdę sens :)
Staram się odpisywać na każdy pozostawiony komentarz i zawsze odwiedzam ich autorów :)

Pozdrawiam i zapraszam częściej

Copyright © 2014 Moja strefa relaksu , Blogger