wtorek, 21 kwietnia 2015

Błyskawiczny lifting SOS na "kurze łapki" od Eveline

Na szczęście nie muszę jeszcze zmagać się z typowymi "kurzymi łapkami", niemniej jednak skóra wokół oczu trzydziestolatki nie może równać się z tą, jaką ma dwudziestolatka i niestety pierwsze zmarszczki mimiczne w tej delikatnej okolicy już dały o sobie znać, więc kiedy zobaczyłam produkt od Eveline, postanowiłam go przygarnąć (tym bardziej, że był wówczas w promocji) i zobaczyć jak ten specyfik zadziała na moją okolicę oczu.

Producent obiecuje nam po tym produkcie bardzo dużo, chyba się trochę zapędził w opisywaniu "cudów" jakie można uzyskać używając tego specyfiku. Zresztą poniżej dokładny opis tego, co zdziałać - według producenta -  może ten produkt.





Jak możecie zauważyć z powyższych zdjęć, producent oferuje nam preparat, który może się  niemalże równać ze skalpelem w ręce wziętego chirurga plastycznego ;) 

A jak jest naprawdę?

Stosuję produkt już od około 1,5 tygodnia i mam już o nim wyrobione zdanie. I wiecie co? Ja jestem z niego naprawdę zadowolona. Oczywiście produkt nie jest aż tak fenomenalny, jak zapewnia nas firma, jednak na moją wrażliwą okolicę oczu działa bardzo dobrze.

Preparat ma postać przezroczystego żelu, który ja nakładam na powieki i pod oczy, delikatnie wklepując. Stosowałam go zarówno i na dzień i na noc, jednak zauważyłam, że u mnie bardziej sprawdza się na dzień. Dlaczego? A dlatego, że żel fajnie napina skórę wokół oczu, tym samym ją wygładzając, a tym samym bardzo dobrze wygląda na tak przygotowaną skórę nałożony korektor i podkład. Z tego efektu jestem bardzo zadowolona. 




Co do rozjaśniania cieni, usuwania opuchlizny i niwelowania obrzęków - z tym pierwszym walczę od lat i póki co nie znalazłam takiego kremu czy żelu, który z moimi cieniami by sobie poradził, tak samo jak i ten. Opuchlizna i obrzęki na szczęście nie trapią moich oczu, więc tutaj nie mam jak się odnieść do działania preparatu w tym akurat kierunku.
Z preparatu jestem jednak zadowolona, bo bardzo dobrze sprawdza się pod makijaż i jednocześnie fajnie napina skórę wokół oczu, delikatnie "prasuje" też małe zmarszczki mimiczne.
Koszt tego specyfiku to 19,99 zł za 12 ml (chociaż ja go kupiłam w promocji za 11,99zł)

Jeśli macie ochotę, to śmiało go wypróbujcie!

Do następnego!

31 komentarzy:

  1. Przy pierwszych zmarszczkach będę miała na oku :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Czekałam na tą recenzję:) A jak wygląda nawilżenie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nawilża w stopniu - określiłabym - przeciętnym :) ale ogólnie warty wypróbowania :)

      Usuń
    2. To niestety obawiam się, że może się u mnie nie sprawdzić :(

      Usuń
  3. ja także czekam na recenzję :)
    http://blondehairgreyeyes.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. ja także czekam na recenzję :)
    http://blondehairgreyeyes.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. jak za taką cenę warty wypróbowania :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Przydałby mi się, bo małe łapki zaczynają mi się pojawiać...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie daje spektakularnych efektów ale fajnie napina skórę wokół oczu :)

      Usuń
  7. A już myślałam na początku, że się nie sprawdził :D miłe zaskoczenie, że jednak jesteś zadowolona. Fajnie, że Eveline znowu nie zawiódł.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W sumie zaczęłam tak, jakby był niemalże bublem :) ale jest naprawdę fajny - jeszcze biorąc pod uwagę cenę :)

      Usuń
  8. produkty eveline naprawde zaskakują :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dokłądnie a tym mnie szczególnie zainteresowałaś czas pomyslec o kurzych łapkach:)

      Usuń
  9. W promocji bym się na niego skusiła :)

    OdpowiedzUsuń
  10. chętnie spróbuję, bo przyznam, że pierwszy raz go widzę ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja też go pierwszy raz zobaczyłam w Rossmannie, do tej pory o nim nie słyszałam

      Usuń
  11. Rzeczywiście wygląda na ciekawy :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Lubię Eveline :) tego nie używałam, ale jakoś mnie na razie nie kusi

    OdpowiedzUsuń
  13. Widzę ten produkt pierwszy raz ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też go pierwszy raz zobaczyłam w Rossmanie i to w dodatku w "cenie na do widzenia"

      Usuń
  14. Dzięki za info. Jak tylko gdzieś zobaczę, to sobie wypróbuję:)

    Pozdrowienia!:))

    OdpowiedzUsuń
  15. O bardzo fajny ,chyba się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Używałam i muszę przyznać że jakiegoś efektu Wow nie było, jednak zawsze jakaś poprawa jest

    OdpowiedzUsuń

Jeśli do mnie zajrzałaś, zostaw po sobie ślad w postaci komentarza - daje mi to motywację do dalszego pisania i sprawia, że to co robię ma naprawdę sens :)
Staram się odpisywać na każdy pozostawiony komentarz i zawsze odwiedzam ich autorów :)

Pozdrawiam i zapraszam częściej

Copyright © 2014 Moja strefa relaksu , Blogger