Nie bez przyczyny producent wybrał taki właśnie przymiotnik, do określenia swojego olejku do włosów, bowiem Garnier Fructis Cudowny Olejek - Ochrona do 230 C absolutnie na taką nazwę zasługuje. Dlaczego ja się z tym zgadzam? Zapraszam do dalszej części posta.
Produkt zamknięty jest w plastikowej pomarańczowej butelce o pojemności 150ml, zakończonej wygodnym aplikatorem w postaci pompki, która idealnie dozuje wymaganą ilość olejku, w zależności od długości naszych włosów.
Na moje włosy długość do ramion, wystarczą cztery pompki, aby ładnie pokryć włosy olejkiem. Zawsze nakładam go na umyte włosy, mniej więcej na 3/4 długości, głównie koncentrując się na końcówkach. Jeżeli natomiast włosy mają "gorszy dzień" nakładam dodatkową pompkę na same końcówki i delikatnie wcieram.
Olejek rewelacyjnie odżywia włosy, po jego nałożeniu stają się sprężyste i lśniące, do tego są niesamowicie miękkie. Samo rozczesywanie włosów natomiast jest bajką! Niezależnie od tego, jak bardzo mam je splątane po umyciu, po nałożeniu olejku szczotka mknie po nich bez żadnego ciągnięcia i szarpania, nie wyrywam sobie przy tym włosów.
Jest szczególnie przydatny, jeśli często poddajemy włosy takim zabiegom jak suszenie suszarką czy prostowanie prostownicą.
Olejek nie jest absolutnie tłusty, nie obciąża włosów i na pewno nie przyspiesza ich przetłuszczania.
Producent zapewnia, że włosy schną po jego zastosowaniu szybciej. I chyba tak jest naprawdę. Zwykle moje włosy bardzo długo wysychały, jeśli nie wspomagałam ich suszarką. Teraz ten czas rzeczywiście się skrócił. Nie jest to może jakieś spektakularne przyspieszenie, ale wyraźnie je zauważyłam.
Jednym z głównych składników produktu jest olejek arganowy, który wspomaga pielęgnację suchych i zniszczonych włosów.
Zapach olejku jest niesamowity - bardzo owocowy i świeży, włosy po jego nałożeniu pachną przepięknie.
Czasami zdarza się, że w ciągu dnia nakładam na końcówki suchych włosów odrobinę olejku - uwielbiam czuć ten zapach na włosach.
Olejek jest też bardzo wydajny - mam go już dość długo, stosuję codziennie po umyciu głowy a nadal mam jakieś 1/3 opakowania.
To jest mój hit w codziennej pielęgnacji włosów i na pewno kupię kolejne opakowania.
Cena produktu to ok. 25 zł / 150 ml. Obecnie jest w Rossmannie na promocji za 19,99 zł.
Miałyście już z nim styczność? Czy używacie czegoś innego do włosów?
Do następnego!
niestety nie miałam z tym styczności ale chętnie bym przetestowała :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie, jest warty każdej złotówki wydanej na niego :)
UsuńChyba się na niego skuszę. Przydałby mi się, ponieważ dość często traktuję moje włosy ciepłem. Może niekoniecznie z suszarki, ale prostownicy owszem.
OdpowiedzUsuńTo przyda Ci się z pewnością :)
UsuńNiezły "myk" z tym szybszym schnięciem włosów - moje też strasznie wolną schną :(
OdpowiedzUsuńNie jest to super szybie przyspieszenie, ale widzę różnicę :)
UsuńNiestety nie mogę się przekonać do produktów do włosów Garniera, bo powodują łupież ;)
OdpowiedzUsuńO dziwo szampony i odżywki też u mnie powodowały łupież, ale ten olejek nie robi mi żadnej krzywdy
Usuńte 230 stopni mnie ciekawi :)
OdpowiedzUsuńTak, producent zaszalał :)
Usuńolej arganowy wysoko w składzie - chwali się, chwali
OdpowiedzUsuńTak, postarali się :)
Usuńolejek bardzo fajny ... lubię produkty do włosów a szczególnie nowości muszę go zobaczyć
OdpowiedzUsuńPolecam i to bardzo!
UsuńLubię "garnierowy" zapach produktów do włosów :) Może się kiedyś skuszę ! Na razie używam podobnego produktu z Pantene.
OdpowiedzUsuńNie widziałam olejku z Pantene, chyba przeoczyłam :)
UsuńStosuję produkty chroniące przed wysoką temperaturą więc ten olejek z chęcią bym wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńMoże się w takim razie przydać :)
UsuńChętnie bym go przetestowała...
OdpowiedzUsuńNaprawdę polecam a teraz szczególnie, gdyż jest w promocji
Usuńoo, może wypróbuję ten olejek :) spodobał mi się Twój blog i obserwuję oraz zapraszam do mnie. :)
OdpowiedzUsuńhttp://maly-swiat-kolorowki.blogspot.com/
Polecam - jest genialny. Dziękuję, chętnie zajrzę do Ciebie
Usuńja jakoś nie przepadam za produktami z garnier, ale tn olejek wygląda całkiem kusząco! :)
OdpowiedzUsuńJa też raczej nie sięgam po szampony czy odżywki do włosów z garniera, gdyż zwyczajnie mi nie służą, ale ten olejek to zupełnie coś innego :)
UsuńMam ochotę wypróbować mimo, ze moje włosy nie sa narażone na wysokie temperatury:)
OdpowiedzUsuńPolecam, nawet jeśli nie stylizujesz włosów na gorąco :)
UsuńRzadko suszę i prostuję włosy ale ten olejek mam już dłuższy czas na oku i pewnie go kupię
OdpowiedzUsuńPolecam naprawdę - ja też ograniczam traktowanie włosów wysokimi temperaturami :)
UsuńNie suszę praktycznie nigdy włosów, więc się pewnie nie skuszę. Chyba, że dla włączenia go w pielęgnację :)
OdpowiedzUsuńDobrze się sprawdza, więc polecam wypróbować :)
UsuńChyba go sobie kupić:)
OdpowiedzUsuńJest rewelacyjny :)
UsuńWygląda super, lubię kosmetyki z olejkiem arganowym, a do tego to ma go całkiem wysoko w składzie, więc nieźle. :) Może się skuszę :D
OdpowiedzUsuńTeraz jest dobra okazja, gdyż jest na promocji
Usuń