piątek, 1 kwietnia 2016

O nie kolego! Z tego przyjaźni nie będzie.......

........ to była pierwsza moja myśl, kiedy pewnego pięknego wieczoru użyłam do demakijażu oczu tego cudaka od Evree. O ile z innymi produktami Evree z którymi mam, lub miałam styczność, stosowanie kończyło się wzajemną akceptacją, tak w tym  przypadku ten produkt okazał się dla mnie totalną klapą i katastrofą!



Pech chciał, że wpadł  mi w oko na promocji w Naturze, kiedy robiłam zakupy produktów pierwszej potrzeby. Moja kobieca ciekawość dotycząca nowinek  kosmetycznych  w tym przypadku znów wzięła nade mną górę, ale w tym przypadku  zamiast wielkiego "wow"jest olbrzymie "nie!"

Sama jednak poniekąd  jestem sobie winna, bo nawet dobrze nie zapoznałam się ze składnikami produktu, a już wrzuciłam go do koszyka. Dopiero w domu zorientowałam się, że płyn do demakijażu to tak naprawdę kombinacja 3 olejków:

  • rycynowego
  • makadamia
  • ostropestu 

Stwierdziłam, że może nie będzie tak źle, bo choć nie przepadam za płynami do demakijażu, szczególnie dwufazowymi, które mają często oleistą warstwę, tak mimo wszystko niektóre okazywały się całkiem niezłe. Niestety, z pewnością nie ten.

Płyn rozlewa się z butelki, tłuści mi palce i samą buteleczkę, która ciągle wyślizguje mi się z dłoni. Makijaż zmywa bez rewelacji, bardziej rozmazując niż usuwając, w dodatku  pozostawia tak niemiłosiernie tłusty i lepki film na oczach i ich okolicy, że pomyślałam w pewnym momencie, że chyba bez różnicy byłoby, jeśli w tym momencie wyciągnęłabym zwykły olej i próbowałą nim zrobić demakijaż oczu. Film jest na tyle uciążliwy, że nawet nie do końca czułam, że się go pozbyłam po zastosowaniu żelu do mycia twarzy. 



Próbowałam do niego zrobić jeszcze 2 lub 3 podejścia, ale się poddałam, bo za każdym razem wydawał mi się jeszcze gorszy. Płyn wyląduje w koszu, bo nie mam na niego siły. 

Przykro mi Evree, bardzo lubię Wasze produkty, ale w tym przypadku chyba strzeliliście sobie w kolano.

A Wy go znacie?

Do następnego! 

33 komentarze:

  1. Nie miałam go i raczej się nie skuszę bo sama mam mieszane uczucia co do kombinacji płynu micelarnego z olejkiem tyle, że z Garniera :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo jestem ciekawa tego nowego Garniera, ale skoro mówisz, że masz mieszane uczucia...

      Usuń
  2. Nie znam i chyba bliżej nie poznam :) Dzięki za ostrzeżenie ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie mam i nie kupię bo nie lubię oleistych produktów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja teraz też już wiem, że nie lubię tego typu produktów

      Usuń
  4. mnie nie przeszkadzają oleiste rzeczy o ile nie lądują na moich ubraniach itp :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi przeszkadzają nie tylko na ubraniach, ale też i w okolicach oczu :)

      Usuń
  5. ja też nie przepadam za takimi oleistymi produktami.. na pewno nie kupię ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Według mnie nie warto - bardzo nieudany produkt niestety

      Usuń
  6. Markę Evree uwielbiam, ale faktycznie ten produkt się im nie udał

    OdpowiedzUsuń
  7. No to pewnie się nie skuszę, chociaż niewypału po Evree się nie spodziewałam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też nie sądziłam, że będzie to tak kiepski produkt. Cóż, zdarza się i najlepszym ;)

      Usuń
  8. mam do twarzy i też mnie zaskoczył, że taki słaby;/ w dodatku szczypie

    OdpowiedzUsuń
  9. Oj to ja się chyba nie skuszę.

    OdpowiedzUsuń
  10. widziałam ten produkt, ale nie skusiłam się właśnie ze względu na oleistość

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja dopiero w domu się zorientowałam, że to po prostu olejek do demakijażu :( mój błąd

      Usuń
  11. A to mnie zaskoczyłaś-myślałam, że wszystkie produkty Evree są rewelacyjne:/

    OdpowiedzUsuń
  12. Szkoda, że się nie sprawdził :( ja również nie lubię tłustej warstwy, którą zostawiają niektóre płyny do demakijażu :(

    OdpowiedzUsuń
  13. nie wierzę, że evree może mieć tak kiepski produkt...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Możesz sama się przekonać i ocenić, może akurat Tobie oleista formuła się sprawdzi :)

      Usuń
  14. Nie przepadam za stosowaniem oleju do demakijażu. Bardziej na włosy i to wyłącznie kokosowy. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja nadal nie przekonałam się do olejowania włosów :)

      Usuń
  15. Szkoda, że się nie sprawdził ;/

    OdpowiedzUsuń
  16. kolejny produkt, którego nie kupię :)

    OdpowiedzUsuń
  17. kolejny produkt, którego nie kupię :)

    OdpowiedzUsuń

Jeśli do mnie zajrzałaś, zostaw po sobie ślad w postaci komentarza - daje mi to motywację do dalszego pisania i sprawia, że to co robię ma naprawdę sens :)
Staram się odpisywać na każdy pozostawiony komentarz i zawsze odwiedzam ich autorów :)

Pozdrawiam i zapraszam częściej

Copyright © 2014 Moja strefa relaksu , Blogger